Miniony weekend w wykonaniu siatkarek Łaskovii to materiał na scenariusz dobrego filmu sensacyjnego. Ostatecznie łaskowianki zakończyły go z trzema punktami na koncie, z awansem na ósme miejsce w tabeli, choć jeszcze w niedzielę po południu okupowały ostatnią pozycję.
Wypadek Moniki
Jeszcze w piątek cała drużyna przeżyła chwile grozy, gdyż tuż przed treningiem dotarła do nas wiadomość, że w drodze do Łasku wypadek samochodowy miała jedna z ulubienic łaskich sympatyków siatkówki, Monika Stasiak. O tym jak poważne było to zdarzenie, niech świadczy relacja zamieszona na stronach telewizji internetowej B24TV: http://b24tv.pl/z-regionu/na-sygnale/tragiczny-wypadek-kaciku/
Naszych kibiców uspokajamy, mimo że wypadek wyglądał bardzo poważnie, to skończyło się na potłuczeniach, a Monia jest już w domu i zapowiada, że wróci do nas tak szybko jak to będzie możliwe.
Zaistniała sytuacja spowodowała jednak, że ostatni trening przed meczem ze Spartą Warszawa zespół przeprowadził w zaledwie 9-osobowym składzie, a na mecz udaliśmy się 10-osobowym zestawieniu uzupełnionym w sobotę przez córkę Moniki, Magdę (w tym sezonie to chyba jedyny w Polsce duet mamy z córką grający na tym poziomie rozgrywkowym).
Sparta wygrywa w Warce i wyprzedza Łaskovię
Mecz ze Spartą wyjątkowo rozegrany został w Warce, gdzie stołeczny zespół przebywa aktualnie na zimowym obozie. Spotkanie miało niebagatelne znaczenie dla obu drużyn, przed jego rozpoczęciem ekipa z warszawskich Bielan zajmowała ostatnie, 10. miejsce w tabeli i miała tylko 3 punkty straty do zajmującej 9. miejsce Łaskovii.
Spotkanie dużo lepiej rozpoczęły gospodynie, które szybko osiągnęły kilkupunktową przewagę w partii pierwszej i prowadziły już 9:4. Łaskovia zniwelowała straty i doprowadziła do remisu po 14, ale końcówka należała do warszawianek, które wygrały premierową odsłonę 25:18.
W drugim secie to łaskowianki nadawały ton grze, prowadząc praktycznie od samego początku. W pewnym momencie było już 19:15 i wydawało się, że za chwilę na tablicy wyników będzie widniał remis po 1. Drużyna z Mazowsza nie dała jednak za wygraną, doszła gości i zachowała więcej zimnej krwi wygrywając nerwową końcówkę 26:24.
W partii trzeciej wszystko zmierzało do szybkiego zakończenia meczu w trzech setach, gdyż Sparta prowadziła już 18:10. Łaskowianki potrafiły się jednak podnieść, doprowadzić do remisu i miały nawet piłkę setową przy stanie 26:25. Trzy kolejne oczka zdobyły jednak spartanki i to one mogły cieszyć się z wygranej 3:0 w całym spotkaniu.
Sparta Warszawa – Łaskovia Łask 3:0
25:18, 26:24, 28:26
Skład Łaskovii: Joanna Gruszka, Paulina Czubak, Magda Stasiak, Anna Grajewska, Maja Daleszczyk, Natalia Gruszczyńska, Maja Lipowska (libero) oraz Alicja Jaryszek, Agata Antosiak, Magdalena Turek
Odrodzenie w meczu z Białymstokiem
Sobotnia wygrana sprawiła, że Sparta zepchnęła Łaskovię na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Ciężko było się spodziewać, by sytuacja miała się zmienić po niedzielnym meczu z zajmującym czwartą pozycję BAS-em Białystok. Spotkanie to zostało rozegrane awansem w ramach XV kolejki spotkań.
Pierwsze dwie partie nie wyglądały jednak jak rywalizacja czwartej i ostatniej drużyny ligowej stawki. Tym razem to Łaskovia nadawała ton grze. Gospodynie grały bardzo pewnie w obronie i przyjęciu i skrzętnie wykorzystywały dużą liczbę błędów popełnianych przez przyjezdne wygrywając 25:19 i 25:18.
Prawdziwa siatkarska wojna rozgorzała w odsłonie trzeciej. Żaden z zespołów nie zamierzał dać za wygraną, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. Emocje sięgnęły zenitu w końcówce partii, kiedy to kapitan białostoczanek Emilia Pisarczyk zablokowała Zuzię Berkowską. Doszło do ostrej wymiany zdań pod siatką, która zaowocowała czerwonymi kartkami dla Zuzi oraz Anety Szczygielskiej z BAS-u. Decydujące fragmenty trzeciego seta i jak się później okazało całego spotkania należały do łaskowianek. Autowy atak gości przy stanie 24:23 zakończył mecz i to gospodynie mogły cieszyć się ze zdobycia cennych 3 oczek.
Nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu otrzymała Maja Lipowska z Łaskovii.
Niedzielna wygrana pozwoliła łaskowiankom na awans na 8 lokatę w tabeli. Już w najbliższą sobotę nasze siatkarki czeka kolejny „mecz o wszystko”. Tym razem zmierzymy się w Rawie Mazowieckiej z tamtejszym zespołem SOS Reymont Dargfil, do którego tracimy jedynie 3 oczka. Później czeka nas niemal miesięczna przerwa w rozgrywkach, a na parkiet wrócimy pod koniec lutego, kiedy to udamy się do Węgrowa.
Łaskovia Łask – BAS Białystok 3:0
25:19, 25:18, 25:23
Skład Łaskovii: Joanna Gruszka, Paulina Czubak, Natalia Gruszczyńska, Anna Grajewska, Zuzanna Berkowska, Magda Stasiak, Maja Lipowska (libero) oraz Agata Antosiak, Karolina Makaruk, Magdalena Turek