Już jutro nasze siatkarki rozegrają kolejne drugoligowe spotkanie. Łaskovia zmierzy się w wyjazdowym meczu z liderem rozgrywek, zespołem ESPES Sparty Warszawa. O wywiezienie choćby jednego punktu z Warszawy będzie szalenie trudno. Spotkanie z warszawiankami rozpocznie serię spotkań z zespołami z czołówki tabeli.
Łaskowianki w ostatnich pięciu meczach odniosły pięć kolejnych zwycięstw nie tracąc przy tym żadnego punktu i przegrywając tylko jednego seta. To pierwsza taka seria w sześcioletniej historii występów łaskiego zespołu w drugoligowych rozgrywkach. Co prawda pięć zwycięstw z rzędu nasze siatkarki odniosły również w sezonie 2011/2012, kiedy to pokonały kolejno: Sobieskiego 46 Lublin, ŁKS Łódź, AZS LSW Warszawa, MMKS Łęczyca i AZS Politechnikę Warszawską, jednak wówczas straciły jeden punkt w starciu z AZS LSW wygrywając dopiero po tie-breaku. Dobra passa pozwoliła Łaskovii wskoczyć na piąte miejsce w tabeli, jednak jego utrzymanie do końca fazy zasadniczej nie będzie łatwym zadaniem, ponieważ podopieczne Bogdana Lipowskiego czekają teraz pojedynki z czterema czołowymi zespołami ligowej tabeli, a tuż za plecami łaskowianek czai się zespół BAS-u Białystok, który traci do naszych siatkarek tylko 3 oczka.
Serię spotkań z czołówką rozpocznie jutrzejszy mecz wyjazdowy z prowadzącą w tabeli ESPES Spartą Warszawa, która jeszcze w zeszłym sezonie występowała na pierwszoligowych parkietach. Stołeczny zespół, prowadzony przez Piotra Najmowicza, to mieszanka rutyny z młodością. O sile warszawianek stanowią mające za sobą występy w kilku pierwszoligowych klubach: przyjmująca Barbara Adamska (wcześniej Developres Rzeszów i Silesia Volley Mysłowice) oraz pochodząca z Grudziądza środkowa Izabela Cieśnik (wcześniej Developres Rzeszów i Joker Mekro Świecie). W wyższej klasie rozgrywkowej mogliśmy oglądać też Zuzannę Kucińską grającą na pozycji libero i rozgrywającą Aleksandrę Grzeszczak. Skład drużyny ze stolicy uzupełniają utalentowane młode zawodniczki, które w barwach Sparty zdobyły w zeszłym sezonie wicemistrzostwo Polski kadetek.
Warszawianki bardzo dobrze rozpoczęły sezon, wygrywając sześć kolejnych spotkań bez straty punktu. Wśród tych meczów był pojedynek z Łaskovią w Łasku, który zakończył się wynikiem 3:0 dla ESPES Sparty. Stołeczne siatkarki dopiero w siódmej kolejce musiały uznać wyższość rywalek i przegrały, co było sporą niespodzianką, wyjazdowy mecz z rezerwami Łódzkiego Klubu Sportowego. Później odniosły kolejne pięć zwycięstw tracąc po drodze tylko jedno oczkow w starciu z AZS AWF-UKSW Warszawa, również na wyjeździe. Drugiej porażki liderki doznały przed tygodniem, kiedy to w starciu na szczycie uległy w Nowym Dworze Mazowieckim zajmującemu drugie miejsce w tabeli NOSiR-owi 1:3. Porażka sprawiła, że przewaga ESPES Sparty nad rywalkami stopniała do jednego oczka i aby utrzymać pozycję lidera podopieczne Piotra Najmowicza nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów z niżej notowanymi rywalkami.
Jutrzejsze spotkanie rozpocznie się o godz. 16:00, a areną zmagań będzie mieszcząca się na warszawskim Ursynowie hala Akademii Finansów i Biznesu Vistula przy ul. Stokłosy 3. Wynik meczu będziemy podawać na bieżąco na naszym profilu na facebooku: fb.com/laskovia.