Siatkarki Łaskovii sprawiły swoim kibicom wspaniały świąteczny prezent i w ostatnim tegorocznym meczu pokonały na wyjeździe Ósemkę Siedlce 3:0. Spotkanie nie było łatwe, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach, gdzie wynik rozstrzygał się w końcówkach.
Przed meczem z Ósemką łaskowianki dosięgnęły kolejne kłopoty kadrowe. Do Karoliny Makaruk i Pauliny Przerywacz (kontuzje) oraz Agnieszki Chojnackiej (obowiązki zawodowe) dołączyły Marika Grzesiak oraz podstawowa atakująca Joanna Gruszka, którą zatrzymały obowiązki na uczelni. Mimo to podopieczne Bogdana Lipowskiego bardzo zmotywowane ruszyły w dziewięcioosobowym składzie w daleką podróż do Siedlec, aby walczyć o trzy punkty z ostatnią drużyną w tabeli.
Łaskovia wybiegła na boisko w ustawieniu znanym z wcześniejszych spotkań z jedną zmianą: wspomnianą już wcześniej Joannę Gruszkę zastąpiła na pozycji atakującej Marta Raźniewska. Poza tym w podstawowym składzie mogliśmy oglądać tradycyjnie: Natalię Karbowską na rozegraniu, Maję Lipowską i Paulinę Czubak na przyjęciu, Aleksandrę Mielczarek-Błońską i Agnieszką Gonerską na środku oraz Aleksandrę Pizon na pozycji libero. Skład uzupełniły Julia Wojtaszek i Zuzanna Pokorska.
Spotkanie lepiej rozpoczęły łaskowianki, które szybko zbudowały trzypunktową przewagę (3:6). Gospodynie zbliżyły się do Łaskovii na jeden punkt (9:10), ale skuteczny atak Pauliny Czubak dał podopiecznym Bogdana Lipowskiego prowadzenie 9:11, które po serii dobrych zagrywek Marty Raźniewskiej wzrosło do czterech oczek (12:16). Taki obrót sytuacji sprawił, że o przerwę poprosił Jarosław Plewiński, trener Ósemki. Czas podziałał dobrze na siedlczanki, które odrobiły część strat. Przy stanie 17:19, po dobrej zagrywce Natalii Karbowskiej łaskowianki nie wykorzystały piłki przechodzącej i strata gospodyń wynosiła już tylko jedno oczko. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały jednak siatkarki Łaskovii i po asie serwisowym Marty Raźniewskiej zwyciężyły w pierwszej partii 21:25.
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęły siatkarki Ósemki. Przy stanie 5:3 dla gospodyń Martę Raźniewską zmieniła Zuzanna Pokorska, jednak siedlczanki konsekwentnie powiększały przewagę i po chwili było już 8:3. As serwisowy Mai Lipowskiej i skuteczna kontra Pauliny Czubak sprawiły, że łaskowianki doszły rywalki na jeden punkt (8:7). Kolejne dwa oczka zdobyła jednak Ósemka, powiększając prowadzenie, które szybko wzrosło do czterech punktów (12:8). Skuteczny blok pozwolił Łaskovii na złapanie kontaktu z gospodyniami (14:13), a kontra Mai Lipowskiej doprowadziła do remisu 14:14. W kolejnej akcji długą wymianę wygrały siedlczanki, jednak po chwili znów skutecznie atakowała Maja Lipowska i mieliśmy kolejny remis, tym razem 15:15. Gra punkt za punkt trwała do stanu 20:20. Wtedy łaskowiankom udało się przełamać Ósemkę i przy wyniku 20:22 o przerwę poprosił Jarosław Plewiński. Po czasie to jednak Łaskovia zdobyła dwa kolejne oczka i miała cztery piłki setowe. Gospodynie pierwszą z nich obroniły, jednak druga padła łupem gości i po dwóch setach było 0:2.
Najmniej emocji dostarczyła kibicom w siedleckiej hali partia trzecia, w której od początku do końca prowadziły łaskowianki. Po dobrej zagrywce Pauliny Czubak było 1:4. Kolejny serwis, tym razem w wykonaniu kapitan Łaskovii, Aleksandry-Mielczarek Błońskiej, sprawił, że na tablicy wyników widniał rezultat 3:7. O czas poprosiły trener Jarosław Plewiński, jednak przewaga gości była cały czas konsekwentnie powiększana. Po asie serwisowym Agnieszki Gonerskiej i błędzie gospodyń było 7:16. Pojedynczy blok Aleksandry Mielczarek-Błońskiej i kontra Marty Raźniewskiej powiększyły prowadzenie łaskowianek do jedenastu punktów. Na boisku pojawiły się jeszcze Zuzanna Pokorska i Julia Wojtaszek, które zmieniły Natalię Karbowską i Martę Raźniewską. Przy stanie 13:24 trzecią partię i cały mecz zakończył autowy atak siedlczanek.
Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Bogdana Lipowskiego na zrównanie się w ligowej tabeli z czwartą Mazovią Warszawa. Stołeczny zespół ma jednak przed sobą jeszcze zaległe spotkanie z Ósemką Siedlce. Do nieco niespodziewanego rozstrzygnięcia doszło w Białymstoku gdzie miejscowy BAS pokonał wicelidera tabeli, AZS AWF-UKSW Warszawa. W pozostałych meczach triumfowały faworytki.
Kolejna, trzynasta już seria spotkań zostanie rozegrana dopiero po Nowym Roku. 9 stycznia łaskowianki zagrają we własnej hali bardzo ważne dla układu ligowej tabeli spotkanie z AZS UMCS Lublin. W pierwszej rundzie rozgrywek Łaskovia przegrała w Lublinie 0:3, styczniowe starcie będzie więc doskonałą okazją do rewanżu. Co prawda lubelskie akademiczki zanotowały ostatnio serię pięciu porażek z rzędu, ale mierzyły się z rywalkami z górnej części tabeli. Na to spotkanie już teraz serdecznie zapraszamy. Początek meczu tradycyjnie o godz. 18:00 w hali przy Berlinga.
UKS Ósemka Siedlce – ŁMLKS Łaskovia 0:3
(21:25, 21:25, 13:25)
Składy zespołów
Ósemka: Czaplicka, Sadomska, Długosz, Krycka, Buczak, Orzyłowska, Roguska (libero), Gajowniczek (libero) oraz Grzelak, Wąsak, Orzyłowska, Skolimowska
Łaskovia: Karbowska, Raźniewska, Mielczarek-Błońska, Czubak, Gonerska, Lipowska, Pizon (libero) oraz Wojtaszek, Pokorska
Pozostałe wyniki 12. kolejki:
BAS Białystok – AZS AWF UKSW Warszawa 3:1 (25:23, 25:21, 15:25, 25:23)
ESPES Sparta Warszawa – Bluesoft Mazovia Warszawa 3:1 (27:25, 25:17, 8:25, 25:13)
AZS UMCS Lublin – NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki 0:3 (18:25, 10:25, 15:25)
ŁKS II SAN MG13 Łódź – GLKS Nadarzyn 3:1 (20:25, 25:20, 25:19, 25:23)