Trwa zwycięska passa naszych siatkarek. Łaskowianki pokonały we własnej hali AZS UMCS Lublin i odniosły piąte zwycięstwo z rzędu.
Spotkanie od skutecznego ataku Natalii Gieroby rozpoczęły lublinianki, jednak Łaskovia szybko odpowiedziała blokiem swojej kapitan, Aleksandry Mielczarek-Błońskiej na Idze Jarosińskiej. W kolejnej akcji przyjmująca AZS UMCS zdobyła punkt w ataku, ale później podopieczne Bogdana Lipowskiego wykorzystały błędy akademiczek w przyjęciu i na siatce, dzięki czemu wyszły na prowadzenie 5:2 i o przerwę poprosił trener gości, Jacek Rutkowski. Po czasie ponownie skutecznie zbijała Jarosińska, a na zagrywce pojawiła się Sylwia Obszyńska. Seria trudnych serwisów z wyskoku odrzuciła łaskowianki od siatki, co pozwoliło drużynie gości na wyprowadzanie skutecznych kontrataków i zbudowanie trzypunktowej przewagi (5:8). O trzydzieści sekund dla swoich siatkarek poprosił szkoleniowiec Łaskovii. Czas wybił z rytmu atakującą lublinianek, która kolejną zagrywkę posłała w aut. Przez chwilę oba zespoły grały punkt za punkt, ale przy stanie 8:11 rozgrywająca i kapitan AZS-u, Magdalena Bogusz, zdobyła kolejny punkt serwisem i było już 8:12. Atak ze środka Mielczarek-Błońskiej, as serwisowy Mai Lipowskiej i kolejny skuteczny blok kapitan Łaskovii pozwoliły gospodyniom zbliżyć się do przeciwniczek na jeden punkt (12:13). W następnej akcji nieznacznie pomyliła się Joanna Gruszka, ale kolejne dwa punkty trafiły na konto łaskowianek, które doprowadziły do remisu. Błąd dotknięcia siatki w zespole z Lublina sprawił, że Łaskovia objęła pierwsze od dłuższego czasu prowadzenie (19:18). Przy stanie 21:20 dla łaskowianek na boisku na podwyższenie bloku pojawiła się Magdalena Ludwisiak, dla której był to debiut na drugoligowych parkietach. Skuteczna gra w końcówce pierwszej partii Aleksandry Mielczarek-Błońskiej i Pauliny Czubak sprawiły, że przy stanie 24:21 gospodynie miały pierwszą piłkę setową. Seta asem serwisowym zakończyła Joanna Gruszka.
Partię drugą lepiej rozpoczęły lublinianki, które za sprawą trudnych zagrywek Magdaleny Bogusz szybko objęły czteropunktowe prowadzenie. Dobra gra w ataku Igi Jarosińskiej i Małgorzaty Wieleby pozwoliła AZS-owi utrzymać przewagę do stanu 5:9, kiedy to punktowe zbicie Pauliny Czubak, błąd na siatce Natalii Gieroby i dwa skuteczne serwisy Agnieszki Gonerskiej sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis 9:9, a o przerwę poprosił trener Jacek Rutkowski. Po czasie na prowadzenie wyprowadziła lublinianki Gieroba, a dwa błędy łaskowianek spowodowały, że przewaga gości wzrosła do trzech punktów (9:12). Po kilku akcjach punkt za punkt Małgorzata Wieleba zdobyła siedemnaste oczko dla swojego zespołu i było już 13:17 dla AZS UMCS. Atak Joanny Gruszki, blok Natalii Karbowskiej i efektowne zbicie Pauliny Czubak z szóstej strefy pozwoliły gospodyniom ponownie zbliżyć się do lublinianek (16:17), a skuteczne zagranie Agnieszki Gonerskiej rozpoczęło serię czterech punktów dla łaskowianek, które wyszły na prowadzenie 20:18. Po chwili podobną serią odpowiedziały jednak akademiczki i po atakach Małgorzaty Wieleby i Natalii Gieroby było 22:20 dla gości. Łaskovia próbowała jeszcze odrobić straty, ale w końcówce nie do zatrzymania była Gieroba, której dwa skuteczne zbicia dały piłkę setową AZS UMCS. Pierwszego setbola gospodyniom udało się jeszcze obronić, a w kolejnej akcji łaskowianki miały w górze kontrę, ale błąd w ataku sprawił, że to lublinianki wygrały drugą odsłonę.
Autowy atak Sylwii Obszyńskiej i dwa bloki Aleksandry Mielczarek-Błońskiej dały Łaskovii trzypunktowe prowadzenie na początku seta trzeciego. Godpodynie kontynuowały dobrą grę cierpliwie broniąc i wyprowadzjąc punktowe kontrataki. Na skrzydłach skuteczne były Joanna Gruszka i Maja Lipowska. Po dwóch asach serwisowych Gruszki było już 11:4. Kolejne dobre zagrywki dołożyły Lipowska i Agnieszka Gonerska i przewaga łaskowianek wzrosła do dziewięciu punktów (15:6). Z odsieczą lubliniankom pospieszyła kapitan, Magdalena Bogusz, której agresywne serwisy odrzuciły Łaskovię od siatki, dzięki czemu AZS UMCS odrobił część strat (15:11). Gospodynie miały jednak w swoich szeregach świetnie dysponowaną Mielczarek-Błońską, która po raz kolejny zablokowała atak rywalek (17:11). Skuteczny blok i atak dołożyła Maja Lipowska i było już 20:13 dla podopiecznych Bogdana Lipowskiego. Akademiczki poderwały się jeszcze do walki i przy zagrywce Sylwii Olejnik doszły łaskowianki na cztery oczka (20:16), jednak po chwili pomyliły się w kontrataku i 21:16 prowadziła Łaskovia. Na skuteczne zbicie Igi Jarosińskiej plasem tuż za blok odpowiedziała Lipowska, a trzy kolejne akcje zakończyły się błędami gości, dzięki czemu gospodynie zwyciężyły w trzecim secie 25:17.
Czwartą odsłonę otworzył atak z lewego skrzydła w wykonaniu Joanny Gruszki. Po błędzie podwójnego odbicia po stronie lublinianek i kolejnym, szóstym już w tym meczu bloku kapitan Łaskovii, Aleksandry Mielczarek-Błońskiej było 3:0. Łaskovia utrzymywała przewagę i po trzech punktowych atakach Mai Lipowskiej prowadziła 7:4. Przy stanie 12:7 dla gospodyń sędziowie odgwizdali błąd przełożenia Paulinie Czubak. Łaskowianki długo nie mogły pogodzić się z tą decyzją, a dyskusje skończyły się żółtą kartką dla trenera Bogdana Lipowskiego. W kolejnej akcji podwójny blok lublinianek po raz pierwszy w tym meczu zatrzymał Mielczarek-Błońską i szkoleniowiec łaskowianek poprosił o przerwę, która poskutkowała błędem w zagrywce po stronie gości. Atak i blok Igi Jarosińskiej dały dziesiąte i jedenaste oczko akademiczkom (15:11), które były na fali i wygrały jeszcze dwie kolejne akcje. Przy stanie 15:13 sprytnym zagraniem popisała się Natalia Karbowska, przepuszczając agresywnie dograną piłkę, która spadła tuż za siatkę, w pole lublinianek. Po dwóch skutecznych atakach Jarosińskiej i asie serwisowym Magdaleny Bogusz przewaga Łaskovii stopniała do zera i na tablicy wyników pierwszy raz od dłuższego czasu pojawił się remis (16:16). Blok Natalii Gieroby dał AZS UMCS prowadzenie 19:20. Skutecznym atakiem odpowiedziała jednak Joanna Gruszka, a blok Mai Lipowskiej sprawił, że tym razem to łaskowianki prowadziły jednym oczkiem. O czas poprosił trener Jacek Rutkowski, ale po przerwie piłkę skończyła najlepsza tego dnia na boisku Aleksandra Mielczarek-Błońska, zdobywając swój siedemnasty punkt w sobotnim spotkaniu. Po kiwce na opadający blok w wykonaniu Lipowskiej było 23:20 dla gospodyń. Na atak Gieroby równie skutecznym zagraniem odpowiedziała Lipowska i Łaskovia miała piłkę meczową. Spotkanie zakończył autowy atak lublinianek.
Dzięki piątej z rzędu wygranej łaskowianki pozostały na piątej pozycji w tabeli, jednak utrzymać tak dobre miejsce będzie bardzo ciężko, gdyż nasze siatkarki czekają teraz cztery starcia z drużynami z czołówki. Już w najbliższą sobotę podopieczne Bogdana Lipowskiego zmierzą się z liderem tabeli, ESPES Spartą Warszawa. Później czekają je starcia ze stołecznymi AZS-em AWF-UKSW i Mazovią oraz NOSiR-em Nowy Dwór Mazowiecki, a na zakończenie fazy zasadniczej daleka wyprawa do Białegostoku na mecz z tamtejszym BAS-em.
ŁMLKS Łaskovia – AZS UMCS Lublin 3:1
25:21, 23:25, 25:17, 25:21
Składy zespołów:
Łaskovia: Karbowska (5 pkt), Gruszka (10), Mielczarek-Błońska (17), Czubak (12), Gonerska (5), Lipowska (14), Pizon (libero) oraz Ludwisiak, Raźniewska
AZS UMCS: Jarosińska, Bogusz, Gieroba, Obszyńska, Wszoła, Wieleba, Bogdańska (libero), Bryła (libero) oraz Olejnik, Konop
Pozostałe wyniki 13. kolejki:
NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki – ESPES Sparta Warszawa 3:1 (25:13, 25:27, 34:32, 25:19)
GLKS Nadarzyn – Ósemka Siedlce 0:3 (19:25, 23:25, 20:25)
ŁKS II SAN MG13 Łódź – BAS Białystok 0:3 (13:25, 17:25, 16:25)
Bluesoft Mazovia Warszawa – AZS AWF-UKSW Warszawa 3:1 (25:20, 25:21, 18:25, 25:23)