Łascy kibice, którzy przybyli w sobotni wieczór do hali przy Berlinga nie mogli narzekać. Łaskowianki sprawiły im miłą niespodziankę i pokonały szósty w drugoligowej tabeli BAS Białystok 3:0. Dzięki wygranej Łaskovia zrównała się punktami z zespołem z Podlasia.
Przed sobotnim spotkaniem ciężko było wskazać faworyta. Co prawda białostoczczanki zajmowały szóste miejsce w drugoligowej tabeli i wyprzedzały Łaskovię o trzy oczka, ale do tej pory punkty zdobywały tylko we własnej hali. W barwach zespołu z Podlasia obok młodych siatkarek mogliśmy oglądać też kilka znanych zawodniczek na czele z doświadczoną Joanną Szeszko, mającą za sobą ponad 20 lat występów w ekstraklasie byłą reprezentantką Polski, która w koszulce z orzełkiem na piersi rozegrała 55 spotkań i uczestniczyła m.in. w Mistrzostwach Świata w Niemczech w 2002 roku. Poza tym w zespole BAS-u wystąpiły także: libero Marta Kutikow, mająca za sobą grę na pierwszoligowych parkietach w zespole Sparty Warszawa oraz Fatima Piasta, która rok temu walczyła o awans do pierwszej ligi w barwach Wisły Warszawa.
Łaskowianki koniecznie chciały udowodnić swoją wartość po ubiegłotygodniowej dotkliwej porażce w Nowym Dworze Mazowieckim. Nasze siatkarki przystąpiły do starcia z BAS-em bez Karoliny Makaruk, która wciąż narzeka na uraz kolana oraz Agnieszki Chojnackiej, która do zespołu dołączy dopiero w grudniu. Na domiar złego kontuzji kciuka doznała Paulina Przerywacz, która ma już za sobą pierwsze drugoligowe występy i jest podstawową zawodniczką drużyny juniorek. Po raz drugi w tym sezonie mogliśmy za to oglądać na parkiecie Aleksandrę Pizon. Ola zastąpiła na pozycji libero Magdalenę Dudek, która po meczu z AZS AWF UKSW Warszawa przeniosła się do Niemiec, gdzie występuje w zespole TSV Muhlenfeld.
W sobotni wieczór trener Bogdan Lipowski desygnował do gry ten sam skład, który wybiegł na parkiet w Nowym Dworze Mazowieckim z Natalią Karbowską na rozegraniu, Joanną Gruszką na ataku, Pauliną Czubak i Mają Lipowską na przyjęciu, Aleksandrą Mielczarek-Błońską i Agnieszką Gonerską na środku oraz Aleksandrą Pizon na pozycji libero.
Początek meczu należał do gości. Białostoczczanki szybko uzyskały trzypunktową przewagę i o przerwę musiał poprosić trener Łaskovii. Czas podziałał mobilizująco na łaskowianki, które szybko odrobiły straty i doprowadziły do remisu. Duża w tym zasługa Pauliny Czubak, która była bardzo skuteczna zarówno w ataku po przyjęciu jak i na kontrze. W pewnym momencie Łaskovia prowadziła różnicą 6 punktów (19:13). BAS odrobił część strat i zbliżył się na cztery oczka (20:16), jednak końcówka pierwszej partii należała do gospodyń, które zwyciężyły 25:19.
W secie drugim od początku do końca prowadziły gospodynie. Do skutecznie grającej Pauliny Czubak dołączyły Maja Lipowska i Aleksandra Mielczarek-Błońska. Łaskowianki dobrze przyjmowały i zagrywały, zaliczyły też kilka punktowych bloków. Drużyna BAS-u próbowała odrobić straty, głównie za sprawą skutecznych ataków Joanny Szeszko, jednak Łaskovia nie dała sobie wydrzeć wygranej i zwyciężyła w tej odsłonie 25:20.
Trzecia i jak się później okazało ostatnia odsłona była najbardziej wyrównana. Co prawda w pewnym momencie łaskowianki odskoczyły rywalkom na dwa punkty (16:14), jednak po zepsutej zagrywce gospodyń, kolejnym puktowym ataku Joanny Szeszko i błędzie podwójnego odbicia po stronie Łaskovii to BAS wygrywał 17:16. Do remisu doprowadziła Maja Lipowska atakiem z lewego skrzydła. W kolejnej akcji przyjmująca Łaskovii popisała się widowiskową obroną, a błąd w ataku popełniły białostoczczanki i to Łaskovia była na prowadzeniu (18:17). Osiemnasty punkt dla drużyny z Podlasia ponownie zdobyła Szeszko atakiem z obejścia, a chwilę później BAS wyprowadził skuteczną kontrę i znów był punkt przed gospodyniami (19:18). Długą wymianę atakiem z szóstej strefy zakończyła Joanna Gruszka i na tablicy wyników pojawił się kolejny remis (19:19). Od tego momentu punktowały już tylko łaskowianki. Najpierw BAS popełnił 2 błędy w ataku, później Lipowska wybroniła mocny atak Szeszko ze środka, a kontrę wykorzystała Czubak. Po kolejnym autowym zbiciu białostoczczanek z lewego skrzydła szesnaste oczko w tym meczu zapisała na swoim koncie Czubak i Łaskovia miała pierwszą piłkę meczową, którą po chwili zamieniła na kolejny punkt zwyciężając 25:19 i 3:0 w całym spotkaniu.
Wygrana sprawiła, że podopieczne Bogdana Lipowskiego zrównały się w tabeli z BAS-em i ustępują drużynie z Podlasia tylko gorszym bilansem setów. Punkt więcej mają na swoim koncie rezerwy Łódzkiego Klubu Sportowego.
W trakcie sobotniego spotkania przeprowadziliśmy kolejne losowanie nagród wśród kibiców. Rozlosowaliśmy m.in. słodką niespodziankę ufundowaną przez PSS Społem w Łasku oraz Bon o wartości 50 zł do hurtowni budowlanej Regyps Pol.
ŁMLKS Łaskovia – BAS Białystok 3:0
(25:19, 25:20, 25:19)
Składy zespołów:
Łaskovia: Karbowska (3 pkt), Gruszka (9), Mielczarek-Błońska (8), Czubak (16), Gonerska (2), Lipowska (11), Pizon (libero)
BAS: Szeszko (8), Piasta (1), Iber (6), Gronostajska (3), Szczygielska (6), Żukowska (6), Kutikow (libero) oraz Jabłuszewska (libero), Czeropska (2), Dąbrowska (2), Mojsak, Zagórska, Borowska (1)
Pozostałe wyniki 9. kolejki:
GLKS Nadarzyn – NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki 0:3 (12:25, 19:25, 11:25)
ŁKS II SAN MG13 Łódź – Mazovia Warszawa – 2:3 (25:15, 25:19, 18:25, 25:27, 9:15)
AZS AWF UKSW Warszawa – Ósemka Siedlce 3:1 (19:25, 25:15, 25:19, 25:17)
AZS UMCS Lublin – Sparta Warszawa 0:3 (23:25, 16:25, 20:25)