Przed spotkaniem piętnastej kolejki siatkarki Łaskovii traciły w ligowej tabeli tylko trzy punkty do AZS AWF UKSW Warszawa. Stołeczne siatkarki okazały się jednak zdecydowanie lepsze w sobotnim meczu i wywiozły z Łasku komplet punktów. Łaskowianki stawiły swoim przeciwniczkom zacięty opór tylko w trzeciej partii.
Podopieczne Bogdana Lipowskiego do starcia z warszawskimi akademiczkami przystąpiły w swoim podstawowym składzie: z Natalią Karbowską na rozegraniu, Joanną Gruszką na ataku, Aleksandrą Mielczarek-Błońską i Agnieszką Gonerską na środku, Mają Lipowską i Pauliną Czubak na przyjęciu i Aleksandrą Pizon na libero.
W składzie warszawianek, który rozpoczynał pierwszy mecz pomiędzy obiema drużynami w Warszawie nastąpiła jedna zmiana: Olgę Lipińską na rozegraniu zastąpiła Monika Płuciennik. Poza tym w pierwszej szóstce AZS AWF UKSW wybiegły: Klaudia Cieśluk i Anna Tustanowska na środku, Michalina Błaszczyk i Agata Baranowska na przyjęciu, na ataku kapitan Małgorzata Jasek i Aleksandra Różanka na pozycji libero.
Już początek meczu zwiastował, że nie będzie to łatwa przeprawa dla łaskowianek. Trudna zagrywka Moniki Płuciennik odrzuciła zawodniczki Łaskovii od siatki, co pozwoliło stołecznej ekipie na stawianie szczelnego podwójnego bloku, który raz po raz zatrzymywał ataki gospodyń. Gdy tylko łaskim siatkarkom udawało się ominąć warszawską ścianę, na drodze stawała im zazwyczaj bardzo dobrze dysponowana Aleksandra Różanka, a na kontrze bezbłędna była Małgorzata Jasek. Pierwszy punkt łaskowianki zdobyły dopiero przy stanie 7:0 dla AZS. Drużyna Bogdana Lipowskiego starała się podjąć walkę, jednak w pierwszej partii warszawianki grały praktycznie bezbłędnie. Trener gospodyń próbował ratować sytuację zmianami i przerwami na żądanie, jednak niewiele one pomogły i AZS AWF UKSW zwyciężył w secie pierwszym 25:11.
Pierwsze piłki drugiej odsłony dawały nadzieję na wyrównaną walkę. Na początku Łaskovia objęła prowadzenie, ale konsekwentnie grające warszawianki szybko odrobiły stratę, a następnie ponownie zaczęły budować przewagę. Nie była ona co prawda tak duża jak w secie pierwszym, ale pozwoliła akademiczkom na spokojne kontrolowanie wydarzeń na boisku. Mimo punktowej przewagi gości na parkiecie nie brakowało długich i emocjonujących wymian z licznymi atakami i obronami, jednak w większości przypadków kończyły się one skutecznymi zbiciami warszawianek. Partia druga zakończyła się wygraną AZS-u 25:18.
Najwięcej emocji dostarczył licznie zebranej w hali przy Berlinga publiczności set trzeci. Na początku Łaskovia osiągnęła kilkupunktową przewagę, którą jednak ponownie szybko zniwelowały akademiczki wychodząc na prowadzenie 11:6. Gdy wydawało się, że trzecia partia, podobnie jak dwie poprzednie, zakończy się gładką wygraną gości do walki poderwały się łaskowianki. Dzięki skutecznym zbiciom Pauliny Czubak oraz dobrej grze w bloku i w obronie podopieczne Bogdana Lipowskiego odrobiły straty, a po chwili wyszły na prowadzenie. Dwa czasy wykorzystał trener gości, Andrzej Ojrzanowski, ale mimo to warszawianki popełniały sporo błędów i miały problemy ze skończeniem własnych akcji. Sytuacja utrzymywała się do stanu 21:16 dla łaskowianek, kiedy to ponownie przypomniał o sobie warszawski blok. AZS AWF UKSW odrobił straty i doprowadził do remisu po 21. Szkoleniowiec Łaskovii posłał do gry Paulinę Przerywacz, która zastąpiła Natalię Karbowską. Zmiana ustawienia zaskoczyła warszawianki i młoda atakująca gospodyń zdobyła kolejny punkt dla swojego zespołu. Akademiczki ponownie doprowadziły do remisu, a chwilę później dzięki skutecznej zagrywce wyszły na jednopunktowe prowadzenie 23:22. Następna akcja padła łupem Łaskovii, a przy stanie 23:23 gospodynie miały na kontrze piłkę w górze. Po raz kolejny jednak dała znać o sobie akademicka ściana. Klaudia Cieśluk zablokowała uderzenie Pauliny Czubak, a chwilę później po agresywnym przyjęciu łaskowianek podobnym zagraniem popisała się Anna Tustanowska, blokując kiwkę Natalii Karbowskiej i kończąc trzeciego seta wynikiem 25:23 dla AZS-u.
Dzięki wygranej warszawianki zainkasowały trzy punkty i z 29 oczkami wskoczyły na trzecie miejsce w tabeli. Podopieczne Andrzeja Ojrzanowskiego mają duże szanse na utrzymanie miejsca na podium przed fazą play-off, gdyż w ostatnich trzech kolejkach fazy zasadniczej zmierzą się z trzema zespołami zajmującymi obecnie ósme, dziewiąte i dziesiąte miejsce.
Korespondencyjną walkę o miejsce w pierwszej czwórce stoczą między sobą BAS Białystok i Mazovia Warszawa, które mają na koncie po 26 punktów. Teoretycznie trudniejsze mecze czekają białostoczczanki, które zagrają z NOSiR-em Nowy Dwór Mazowiecki (u siebie), AZS-em UMCS Lublin (na wyjeździe), a fazę zasadniczą zakończą starciem we własnej hali z Łaskovią. Nasze siatkarki staną również na drodze Mazovii. Poza meczem z łaskowiankami zespół z warszawskiej Ochoty ma przed sobą również starcia z GLKS-em Nadarzyn i ŁKS-em II SAN MG13 Łódź.
Łaskowiankom pozostała walka o utrzymanie miejsca w pierwszej szóstce. Naszym siatkarkom przydałyby się kolejne ligowe punkty, ponieważ siódmy w tabeli AZS UMCS Lublin traci już tylko 4 oczka do Łaskovii. O kolejne zdobycze będzie jednak piekielnie trudno. Już za tydzień podopieczne Bogdana Lipowskiego udadzą się do Warszawy, by rozegrać bardzo ważne spotkanie z wspomnianym wcześniej zespołem Mazovii. Co prawda w pierwszej rundzie drużyna prowadzona przez Katarzynę Wysocką uległa Łaskovii 2:3, ale na własnym parkiecie warszawianki przegrały w tym roku tylko raz i to w derbowym meczu z liderem rozgrywek, Spartą Warszawa.
ŁMLKS Łaskovia – AZS AWF UKSW Warszawa 0:3
(11:25, 18:25, 23:25)
Składy zespołów:
ŁMLKS Łaskovia: Karbowska, Gruszka, Mielczarek-Błońska, Czubak, Gonerska, Lipowska, Pizon (libero) oraz Daleszczyk, Grzesiak, Przerywacz, Raźniewska (libero)
AZS AWF UKSW: Tustanowska, Błaszczyk, Jasek, Cieśluk, Baranowska, Płuciennik, Różanka (libero) oraz Nejkauf, Osowska, Lipińska, Woińska
Pozostałe wyniki piętnastej kolejki:
Ósemka Siedlce – BAS Białystok 1:3 (25:21, 18:25, 16:25, 6:25)
ŁKS II SAN MG13 Łódź – AZS UMCS Lublin 1:3 (19:25, 14:25, 25:18, 13:25)
GLKS Nadarzyn – ESPES Sparta Warszawa 0:3 (18:25, 21:25, 17:25)
NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki – Bluesoft Mazovia Warszawa 3:0 (25:20, 25:23, 25:17)
fot. Matylda Olechowska