Młodziczki

Młodziczki najwyżej od lat, powalczą z najlepszymi

Dużą niespodziankę sprawiły nam w miniony poniedziałek (19 lutego) nasze młodziczki, czyli dziewczęta z rocznika 2003 i młodsze. Łaskowianki zajęły pierwsze miejsce w zaległym turnieju grupy 2 ligi wojewódzkiej i uzyskały awans do grupy 1, dzięki czemu w kolejnym turnieju ligowym zmierzą się z najlepszymi zespołami w województwie.

W poniedziałkowym turnieju oprócz gospodyń wzięły udział: Łódzki Klub Sportowy, Volley 34 Łódź i Skier-Vis Skierniewice.

W swoim pierwszym meczu łaskowianki zmierzyły się z ŁKS-em. Nasze siatkarki mocno otworzyły to spotkanie i grając w pierwszej partii praktycznie bezbłędnie zwyciężyły 25:10. Role odwróciły się w secie drugim, w którym łodzianki prowadziły już 12:3. Naszym dziewczętom udało się jednak odrobić straty, doprowadzić do remisu i w efekcie zakończyć odsłonę wynikiem 26:24 na swoją korzyść.

W kolejnym spotkaniu stanęliśmy naprzeciw naszych dobrych znajomych ze Szkoły Podstawowej nr 34 w Łodzi. Z Volley 34 mierzyliśmy się już w tym roku w turnieju eliminacyjnym oraz w IV turnieju rundy zasadniczej i wówczas dwukrotnie lepsze okazały się siatkarki trenera Marcina Sapińskiego. Tym razem to łaskowianki wykorzystały atut własnej hali i po dobrej grze pokonały łodzianki 2:0 (25:19, 25:21).

Przed ostatnim meczem ze Skier-Visem Skierniewice wiadomo było, że nawet w wypadku porażki 0:2 Łaskovia może zająć w turnieju miejsce pierwsze, a w wypadku wygranej ŁKS z Volley 34 2:0 o pierwszej pozycji decydować będzie stosunek małych punktów. Tym razem nasze dziewczęta musiały zejść z parkietu w roli pokonanych. Skierniewiczanki doskonale wykorzystały swoją przewagę warunków fizycznych i zwyciężyły 2:0 (25:22, 25:14). Na boisku obok w takim samym stosunku ŁKS rozprawił się z Volley 34 i wydawało się, że to łodzianki zajmą pierwszą pozycję w poniedziałkowym turnieju i awansują do grupy 1.

Gdy nasze dziewczęta udały się już do szatni, okazało się, że po podliczeniu małych punktów pierwsze miejsce przypadło jednak Łaskovii, na co kluczowy wpływ miała pierwsza, gładko wygrana partia w bezpośrednim starciu z ŁKS. Dzięki temu nasze dziewczęta już w najbliższą niedzielę zmierzą się z trójką najlepszych zespołów w województwie: Juvenią Rawa Mazowiecka, Czwórką Aleksandrów Łódzki i Liderem Konstantynów Łódzki.

Wyniki turnieju:

Łaskovia Łask – Łódzki Klub Sportowy 2:0 (25:10, 26:24)
Skier-Vis Skierniewice – Volley 34 Łódź 1:2 (19:25, 25:19, 11:15)
Łaskovia Łask – Volley 34 Łódź 2:0 (25:19, 25:21)
Łódzki Klub Sportowy – Skier-Vis Skierniewice 2:0 (25:18, 25:21)
Łaskovia Łask – Skier-Vis Skierniewice 0:2 (22:25, 14:25)
Volley 34 Łódź – Łódzki Klub Sportowy 0:2 (16:25, 20:25)

Tabela turnieju:

1. Łaskovia – 5 pkt – sety 4:2 – małe punkty 137:124
2. ŁKS – 5 pkt – sety 4:2 – małe punkty 134:126
3. Skier-Vis – 4 pkt – sety 3:4
4. Volley 34 – 4 pkt – sety 2:5

Łaskovia wystąpiła w składzie: Kamila Rozwalak (kapitan), Alicja Jaryszek, Ida Buczkowska, Hania Kowalewska, Olga Łukaszewska, Wiktoria Bednarek, Martyna Kmiecik (libero), Nadia Miksa, Weronika Buczkowska, Weronika Przybylska, Hania Zwolińska, Patrycja Chełmik.

Na koniec kilka słów komentarza od trenera Filipa: Muszę przyznać, że dziewczęta sprawiły nam wszystkim ogromną niespodziankę. Oczywiście, gdzieś po cichu liczyliśmy, że możemy pokusić się o awans do pierwszej grupy, jednak nie ma co ukrywać, że faworytem turnieju nie byliśmy. Myślę, że ten wynik osłodzi nam nieudany start sezonu, bo po turniejach rozegranych w okresie przygotowawczym liczyliśmy na to, że od początku będziemy deptać po piętach czołówce, a przez nieudane eliminacje zaczynaliśmy dopiero od piątej grupy i trochę czasu nam zajęło, zanim dostaliśmy okazję do skonfrontowania się z najlepszymi. Za dzisiejszy turniej, zwłaszcza za pierwsze dwa mecze, na słowa pochwały zasłużył bez wyjątku cały zespół, gdyż w tych dwóch spotkaniach każda z dziewcząt wykonała swoją robotę. Tradycyjnie najsłabiej w naszym wykonaniu wypadł trzeci mecz, co przy takim przeciwniku jak Skierniewice – sporo silniejszym od nas pod względem fizycznym – miało przełożenie na rezultat końcowy. Cieszymy się, że już w najbliższą niedzielę będziemy mogli powalczyć w gronie najlepszych drużyn w województwie, choć faworytem na pewno nie będziemy. Na nasze nieszczęście znów zaczęły trapić nas choroby i kontuzje, ale jestem przekonany, że dziewczęta po raz kolejny w tym sezonie zacisną zęby i napsują nieco krwi przeciwniczkom, bo sportowego charakteru na pewno im odmówić nie można.

Na górę